Forum www.carrionville.fora.pl Strona Główna

Rose Bailey

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.carrionville.fora.pl Strona Główna ->
Autor Wiadomość
Poison
Rose Bailey
Rose Bailey



Dołączył: 21 Gru 2012
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:35, 24 Gru 2012     Temat postu: Rose Bailey

Kartę zaczęłam pisać wczoraj, dzisiaj dopisałam tylko nie znaczące szczegóły. Nie czytałam wtedy żadnej z kart (bo żadnej nie było xD), więc jeśli zwęszycie podobieństwo, jest ono przypadkowe.



    "Nie biorę narkotyków – sam jestem narkotykiem."
    ~ Salvador Dalí


Imię: Rose Ginger
Nazwisko: Bailey
Wiek: 17
Wygląd: Rose ma typowo skandynawską urodę, odziedziczoną po matce, a co za tym idzie wyjątkowo - jak na standardy kalifornijskie - jasną karnację. Czasem nawet spotyka się z pytaniami, czy dobrze się czuje, bo wygląda jakby miała zasłabnąć. Z takich sytuacji korzysta głównie w autobusach, gdzie ludzie ustępują jej miejsca, w obawie, że zemdleje.
Czy Rose jest ładna? Jednym się podoba, drugim nie. Ma duże, intensywnie niebieskie oczy, które często podkreśla prostymi kreskami na powiekach. Jej blond włosy sięgają za ramiona. Zazwyczaj zostawia je w naturalnym stanie, rzadko kiedy robi nawet kitkę. Ma drobny nosek i średniej wielkości usta. Jest dość szczupła i wysoka, ma 172 cm wzrostu.
Nie przejmuje się modą, nosi to, co jej się podoba. Ma słabość do sandałów, w jej szafie trudno szukać jakichś innych butów. Zazwyczaj ubiera się w luźne, długie bluzki i zwyczajne szorty. Nic specjalnego.

Historia: Na drugim roku studiów, Kaarina Järvinen stwierdziła, że ma dość swojego życia i nie wytrzyma dłużej, jeśli czegoś nie zmieni. W końcu zdecydowała się rzucić szkołę i wyjechać do USA, gdzie zaczęłaby wszystko od nowa. Już wkrótce siedziała w samolocie na linii Helsinki-Los Angeles. Nie wszystko ułożyło się po jej myśli, USA nie spełniło jej oczekiwań. Po niespełna dwóch miesiącach chciała wracać do Finlandii, kiedy w barze poznała organistę, Johna Baileya w którym zakochała się ze wzajemnością. Wkrótce wzięli ślub, a później na świat przyszło ich pierwsze dziecko, Gregory John, a trzy lata później Rose Ginger.
Rose nie do końca była takim dzieckiem, jakiego oczekiwali. Greg był spokojny i grzeczny, Rose zresztą też, tyle, że wydawała się ospała i apatyczna, nic nie sprawiało jej przyjemności, wszystko robiła bez życia, ogólnie przypominała bardziej zombie niż dziecko, które powinno bawić się i śmiać. Zaniepokojeni rodzice zabrali dziewczynkę do psychiatry; lekarz wykluczył jednak schizofrenię, anhedonię i jakiekolwiek inne zaburzenia psychiczne, stwierdził tylko, że Rose jest nieco nieśmiała i pewnie przejdzie jej z wiekiem.
Kiedy już okazało się, że z dziewczynką wszystko w porządku, John rozpoczął testowanie jej umiejętności wokalnych - już wkrótce przekonał się, że odziedziczyła je po nim w naprawdę niewielkim stopniu w porównaniu do Grega. Mimo to był zdeterminowany, aby oboje zrobili kariery jako piosenkarze - niespełnione marzenia, taa. Rose była wyjątkowo pojętnym dzieckiem i już w wieku niespełna czterech lat nauczyła się czytać - na początku było to tylko przedrzeźnianie Grega, który miał z tym nie lada problemy, później szło jej coraz lepiej, aż w końcu zadziwiając rodziców, recytowała wierszyki starszego brata, a płynnie czytane czytanki sprawiały wrażenie, jakby ich też nauczyła się na pamięć. Dziewczynka od dziecka wykazywała także niemały talent plastyczny, który został tłumiony przez znienawidzone lekcje śpiewu.
Zgodnie z zapewnieniami psychiatry, dziewczynka częściowo pozbyła się ospałości i obojętności, jednak kiedy poszła do pierwszej klasy, chętniej rozmawiała z nauczycielami niż innymi dziećmi. W klasie odzywała się tylko, kiedy ktoś ją o coś pytał, lub nauczyciel kierował pytanie do wszystkich, a ona znała odpowiedź - a znała prawie zawsze. Kolejne lata jej życia minęły na zdobywaniu kolejnych dobrych ocen, dyplomów, wygrywaniu konkursów i zyskiwaniu wyróżnień. Rodzice rozważali wysłanie jej do szkoły prywatnej, ale w końcu zrezygnowali z powodu braku wystarczających środków.
Przełom w życiu Rose nastąpił, kiedy miała dwanaście lat. W wiosenny ranek, dziewczynka stwierdziła, że wybierze się na spacer po przedmieściach. Skręciła w boczną drogę, która w pewnym momencie krzyżowała się z torami kolejowymi. Tam przypadkiem została świadkiem samobójstwa jej nauczyciela matematyki, który rzucił się pod pędzący pociąg. Właśnie wtedy uświadomiła sobie, że wszyscy umrą i zaczęła interesować się śmiercią. Stopniowo przestała przykładać się do nauki - na początku starała się jak najwięcej zapamiętać z lekcji, by nie uczyć się w domu, a kiedy poszła do szkoły średniej darowała sobie i to.
Od pamiętnego wydarzenia z pociągiem, dziewczyna bardzo się zmieniła. Zaczęła patrzeć na życie z innej perspektywy - stwierdziła, że nauka w ogóle jej się nie przyda, skoro ma żyć w niepewności i każdego dnia może umrzeć, a czas przeznaczony na poznawanie nowych rzeczy okaże się całkowicie zmarnowany. Stała się pewniejsza w siebie, przezwyciężyła nieśmiałość, zbuntowała się. Zaczęła realizować się w sztuce - rozwijała swój talent artystyczny, odwiedzała kolejne galerie, przez książki i ekran komputera poznawała kolejnych malarzy, których pracami ciągle się inspirowała, malowała swoje interpretacje, a także przerysowywała ich dzieła.

Szkoła: IV klasa, szkoła średnia im. sir Artura Conana Doyle'a + klub detektywistyczny
Charakter: Tak jak pisałam - w dzieciństwie była ospała, apatyczna i nic nie sprawiało jej przyjemności, ale wszystko przeszło jej w późniejszych latach, jednak... częściowo wróciło po incydencie z nauczycielem matematyki. Rose przestała przejmować się czymkolwiek, przybrała dość lekceważący stosunek do wszystkiego. Spędzając z nią czas, ludzie mają wrażenie, jakby na niczym i na nikim jej nie zależało - to częściowo prawda, dziewczyna koncentruje się głównie na sobie, bardzo boi się, że umrze, zanim zdąży zrealizować swoje pragnienia. Nie uznaje władzy ani żadnego zwierzchnictwa, nie lubi być przez nikogo ograniczana, jest anarchistką, a oprócz tego także nonkonformistką i indywidualistką. Przezwyciężyła swoją nieśmiałość i zamknięcie w sobie, nauczyła się wypowiadać swoje zdanie, nie bojąc się o konsekwencje. Zawsze mówi to, co myśli. Ma wiele ekscentrycznych pomysłów, stara się wszystko przelać na płótna (u niej częściowy ekscentryzm nie idzie w parze z egotyzmem). Jest dość sprytna, zaradna, umie sobie radzić w sytuacjach podbramkowych. Bywa złośliwa, jeśli kogoś nie lubi, okazuje to, nie kryje się ze swoimi emocjami. Jeśli chce coś zrobić - robi to, jest śmiała i pewna siebie.

Umiejętności i dodatkowe informacje:
~ ma obsesję na punkcie Salvadora Dalego i jego obrazów. Uwielbia surrealizm, często przerysowuje dzieła Dalego - w swoim pokoju, nad łóżkiem namalowała [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych].
~ w przyszłości chce zostać reproduktorem
~ całkiem nieźle śpiewa, choć wątpi w siebie przez ojca
~ jest praktykującą katoliczką
~ często rysuje swoje sny
~ panicznie boi się igieł, strzykawek, kłucia, nakłuwania itd.
~ lunatykuje, chodząc po wysokościach. Kilkakrotnie budziła się w ramach otwartego okna. Nie bierze żadnych leków na somnambulizm, twierdzi, że ją ogłupiają. Często, odwlekając zaśnięcie, chodzi ulicami Carrionville
~ wywalili ją z koła artystycznego. Przewodnicząca stwierdziła, że Rose ma chore, nieetyczne pomysły, a Dali był opętanym wariatem, z którego nikt nie powinien brać przykładu.
~ bardzo mocno przeżywa przemijanie. Od czasu pamiętnego wydarzenia przy torach, świadomość śmierci towarzyszy jej nieustannie.
~ jest dość wysportowana, ma dobrą kondycję, szybko biega, lubi sport
~ po tym jak wywalili ją z koła artystycznego, chciała założyć własne: koło przyszłych patologów, gdzie uczestnicy przeprowadzaliby sekcje zwłok zwierząt, ale kategorycznie zakazano realizacji jej pomysłu - dyrekcja stwierdziła, że jest chory i nieetyczny
~ chodzi na wiele pogrzebów, nawet osób, których nie zna. Ogólnie często można ją spotkać na cmentarzach z płótnem - maluje nagrobki, żywe trupy, kostuchę
~ można powiedzieć, że jest soft wersją typowego przedstawiciela dawnej subkultury Beat Generation
~ nie lubi rysować postaci tak, jak wyglądają w rzeczywistości: twierdzi, że to nudne, a skoro jest takie na żywo, nie lepiej zmodyfikować to na płótnie?
~ dołączyła do klubu detektywistycznego rok wcześniej. Po tym, jak wywalono ją z artystycznego, a ona obijała się, mając nadzieję, że nikt nie zauważy, że jest bez klubu, dyrekcja wywęszyła przekręt i kazała jej wybrać między kołem ochrony środowiska, a detektywistycznym. Rose stwierdziła, że pseudo-detyktywienie jest lepsze niż zbieranie śmieci. Przez większość czasu i tak nic nie robi.
~ kiedy miasto zdecydowało się przeznaczyć szare mury na pomalowanie graffiti, natychmiast zgłosiła się ze swoją propozycją. Chciała namalować graffiti inspirowane “Miękką konstrukcją z gotowaną fasolką” Dalego, ale urząd odrzucił jej propozycję, za uzasadnienie podając fakt, że sam pomysł jest nieetyczny (i chory pewnie też :P)
~ lubi powtarzać: “Po co się starasz? I tak umrzesz”
~ jest uczulona na orzechy - jeśli zje je w dużych ilościach, na nogach i rękach pojawia jej się czerwonawa wysypka.
~ uwielbia muzykę klasyczną, szczególnie kompozycje grane na skrzypcach
~ czuje się pokrzywdzona i nie ma pojęcia, dlaczego innym nie podobają się jej pomysły
Rodzina:
~ matka, Kaarina Bailey (z domu Järvinen) (42 l.), kelnerka
~ ojciec, John Bailey (42 l.), organista
~ starszy o trzy lata brat, Greg (20 l.), sprzedawca w sklepie muzycznym
~ przyszła bratowa, Lori Campbell (21 l.), narzeczona Grega, gra na fortepianie i śpiewa do kotleta w "Carrion", eleganckiej restauracji


Akcept!
Sp.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Poison dnia Śro 11:21, 26 Gru 2012 , w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.carrionville.fora.pl Strona Główna -> Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin